Jabłecznik mojej mamy - czyli kruche ciasto z domowymi prażonymi jabłkami

Moja mama ma swój pomysł na jabłecznik - przygotowuje go na bazie kruchego ciasta do wielkanocnych mazurków i dekoruje go tak jak to robią Amerykanie ze swoim sweet apple pie.

Jest to jedno z moich ulubionych ciast a wczoraj był to też dobry sposób na spożytkowanie dobrego kilograma jabłek z działki teściowej. Byłoby 1.5 kg ale obierałam jabłka oglądając ze swoją córcią bajkę "Marta Mówi' i moja Lila wyjadła mi dobre pół kilograma ćwiartek jabłek z talerza.

Normalnie dodaję do jabłek cukru podczas prażenia ale te jabłka były tak słodkie że uprażyłam je bez dodatku wody i cukru, po prostu podgrzewając je przez równe 7 minut na średnim gazie w głębokiej patelni z grubym dnem. Dzięki takiej obróbce termicznej jabłka nie straciły ponoć witamin i wartości odżywczych - tak przynajmniej wynika z artykułu który niedawno czytałam w Wysokich Obcasach. Po uprażeniu dodałam pół łyżeczki cynamonu.


Trochę jest pracy przy tworzeniu wzoru kratki  na wierzchu  ciasta ale za to jaki efekt :)


 Przepis na kruche ciasto z książki Kuchnia Polska:

Składniki:

300 g mąki 
200g masła
100g cukru pudru
3 żółtka

Wszystkie skladniki mieszamy razem i ugniatamy do uzyskania jednolitej masy. Pieczemy w temperaturze 220 stopni Celsjusza na ustawieniu termoobieg aż ciasto będzie ładnie przyrumienione.

Comments

  1. Pięknie wygląda. Choć ja za jabłecznikami nie przepadam i chyba jestem jedyna na świecie:)

    ReplyDelete
  2. mmm...tak pysznie wygląda że czuje już zapach cynamonu chyba zaraz polecę ją zrobić :))

    ReplyDelete
  3. wyglada apetycznie :) pewnie kiedys spróbuje, na razie wrzucam do działu "gotowanie" :)

    Dzis zrobiłam biszkopt (wg Twojego przepisu) w wersji ze śliwkami ale jeszcze nie próbowałam jak wyszedł... ale patrząc po szybkości z jaka znika, chyba nie wypadł średnio ;))

    ReplyDelete
  4. mmmm wygląda smacznie. Jak zjem swój placek jabłkowy to na pewno wypróbuję Twój przepis.

    ReplyDelete
  5. Od paru dni przymierzam się do jabłecznika - zmotywowałaś mnie dodatkowo :)

    ReplyDelete

Post a Comment