Przysłane do recenzji - trzy dermokosmetyki Vichy

Wiosną zeszłego roku kalendarzowego firma Vichy przysłała mi i wielu innym YouTuberkom kilka produktów do recenzji ze swojej serii Normaderm. Zrobiłam szczegółową recenzję wszystkich otrzymanych wówczas produktów ale pochlebnie odnioslam się tylko do żelu myjącego i szczerze mówiąc nie spodziewałam się nigdy więcej dostać choćby maila od firmy Vichy. Tym większe było moje zdziwienie gdy na dwa tygodnie przed urodzeniem swojego syna w czerwcu dostałam bardzo nietypowego maila od firmy Vichy - zamiast typowej propozycji  współpracy (produkty za recenzję na forum bloga czy YouTube)  dostałam informacje o tym iż firma Vichy postanowiła sprawić mi małą niespodziankę na lato i pozwoliła sobie wysłać mi ogromny różowy parasol  w kształcie serca oraz trzy produkty w prezencie, bez żadnych zobowiązań. W dodatku, żebym nie mogła odmówić przyjęcia prezentu,  maila wysłano już po nadaniu paczki kurierem. Wyobraźcie sobie zatem moje zdziwienie - takie rzeczy się nie zdarzają w życiu blogera/youtubera. Jako absolwentka psychologii dobrze wiem jednak że to w istocie dobrze zaplanowana strategia marketingowa oparta na tak zwanej regule  wzajemności odkrytej przez Roberta Cialdnego, autora doskonałej książki pt. "Wywieranie wpływu na ludzi". Reguła wzajemności mówi że gdy ktoś nas obdaruje "prezentem" pozornie bez żadnych zobowiązań to paradoksalnie powoduje że czujemy się wyjątkowo zobowiązani odwdzięczyć się mu w jakiś sposób by spłacić dług psychologiczny który zaciągnęliśmy w momencie przyjęcia prezentu. Nawet jeśli się rozumie metodę działania tego mechanizmu to bardzo trudno mu nie ulec. I tak, choć nikt mnie nie pytał czy mam ochotę przetestować nowe kosmetyki Vichy  i teoretycznie nie muszę ich recenzować  to czuję  kompulsywną potrzebę zrobienia tego... i stąd ta recenzja.

Przysłano mi parasol i trzy produkty - pełnowymiarowy krem z serii Aqualia Thermal,  mini piankę do mycia twarzy z serii Purete Thermale oraz mini wodę termalną  w opakowaniu z nową szatą graficzną. A oto co sądzę na temat produktów po ponad dwóch miesiącach stosowania ich codziennie.

Wieeelki różowy parasol w kształcie serca uwielbiany przez moją 4 letnią córkę.


Krem nawilżający Aqualia Thermal do cery suchej oraz woda do mycia twarzy Purifying Foaming Water Radiance Revealer         

Krem ma bardzo przyjemną, jedwabistą konsystencję.

Pianka do zmywania twarzy prosto po wyciśnięciu z dozownika.

Pianka po rozsmarowaniu zamienia się w jedwabisty krem.

Mini woda termalna w sprayu w nowej kolorowej szacie graficznej.

Pianka do zmywania twarzy - Vichy Purete Thermale Purifying Foaming Water Radiance Revealer 50 ml

Skład: Aqua, Dipropylene Glycol, Sodium Laureth Sulfate, Glycerin, PEG-200 Hydrogenated Glyceryl Palmate, Disodium Cocoamphodiacetate, PEG-30 Glyceryl Cocoate, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Potassium Chloride, Sodium Chloride, Sodium Glycolate, Phenoxyethanol, Coco-Betaine, Disodium EDTA, Citric Acid, Butylene Glycol, Butyrospermum Sparkii Seedcake Extract, Parfum.

Baaaardzo przyjemny produkt który chętnie kupię za własne pieniądze jak się skończy. Dobrze i delikatnie oczyszcza twarz bez przesuszania jej a przy tym bardzo ładnie pachnie i ma przyjemną konsystencję pianki która na twarzy zamienia się w jedwabisty krem. Świetnie się rozprowadza i łatwo spłukuje do czysta nie pozostawiając żadnego lepkiego filmu. Bardzo przyjemnie się jej używa. Produkt nie widnieje na polskiej stronie Vichy z jakiegoś niewyjaśnionego powodu ale na amerykańskiej stronie przeczytałam iż przeznaczony jest dla suchej, odwodnionej i dojrzałej cery wrażliwej i ma na celu przywrócenie jej blasku. U mnie sprawdza się świetnie - cera jest faktycznie bardziej promienna i mniej przesuszona. Jest to najprzyjemniejszy produkt do zmywania twarzy jaki dotychczas wypróbowałam. Nie wiem jaka jest jego cena ale zważywszy na to że jest to produkt Vichy to pewnie niemała. Jeśli  jednak możecie sobie pozwolić na ten produkt to polecam go bardzo.
Widziałam w aptece że można go dostać gratis wraz z mini wodą termalną przy zakupie kremu Aqualia Thermal za około 70-80zł.


Krem do twarzy Aqualia Thermal zapewniający 24 h nawilżenie 50ml, wersja bogata dla skóry suchej 

Skład: Aqua, Glycerin, Dimethicone, Caprylic/Capric Triglyceride, Pentaerythrityl Tetraisostearate, Butyrospermum Parkii/Shea Butter, Synthetic Wax, Alcohol Denat.,Hydrogenated Polyisobutene, Ammonium Polycryloydimethyltauramide, Pentylene Glycol, Stearyl Dimethicone, Glycerol Stearate, Behenyl Alcohol, Glyceryl Stearate Citrate, Triethanolamine, Sodium Hyaluronate, Phenoxyethanol, Disodium Ethylene Dicocamide PEG-15 Disulfate, Disodium EDTA, Capryl Glycol, Citric Acid, Biosaccharide GUM-1, Acrylates/C12-22 Alkyl Methacrylate Copolymer, Parfum.

Również baaardzo przyjemny produkt. Jest to krem nawilżający na dzień dla wrażliwej cery suchej zawierający kompleks minerałów zawartych w wodzie termalnej Vichy. Producent zapewnia długotrwałe nawilżenie - do 48h. Ma konsystencję jedwabistego kremu który łatwo się rozprowadza i dobrze wchłania nie pozostawiając lepkiego filmu na twarzy. Świetny również pod makijaż. Pięknie pachnie - nawet moja córka zwróciła na to uwagę gdy nakładałam go kiedyś w samochodzie. Niemniej, jeśli macie skłonność do podrażnień i alergii to bym omijała szerokim łukiem gdyż to substancje zapachowe najczęściej uczulają w kosmetykach do twarzy. Firma Vichy określa go jednak mianem produktu hipoalergicznego. 
Dobrze nawilża - nie mam  potrzeby stosowania jakiegokolwiek dodatkowego kremu nawilżającego. Nie odnotowałam żadnych spektakularnych zmian w stanie swojej cery odkąd używam tego kremu ale jednocześnie bardzo mi służy - cera jest dobrze nawilżona i ukojona. Krem nie posiada jednak filtru SPF i ma niezbyt higieniczne opakowanie w postaci szklanego słoika. Mimo iż krem zdecydowanie mi służy to nie sądzę że go kupię sama ze względu na mało praktyczne opakowanie i wysoką cenę (ok. 70-80zł). Krem Cetaphil PS Lipoaktywny do twarzy jest znacznie tańszy i ma praktyczniejsze opakowanie a jestem z niego równie zadowolona. Niemniej jeśli macie cerę suchą i lubicie kremy które są nie tylko skuteczne ale również przyjemne w użyciu to myślę że ten krem przypadnie Wam do gustu.

Woda termalna z Vichy 50 ml, wersja mini

Zawiera mnóstwo dobroczynnych minerałów zawartych w wodzie termalnej które mają bardzo kojące działanie na naskórek. Używam jej przed nałożeniem kremu by zwiększyć nawilżenie naskórka i po zmyciu makijażu pianką do zmywania twarzy by dodatkowo ukoić skórę. Sprawdza się świetnie. Należy do tych produktów bez których spokojnie mogę się obejść ale jeśli akurat go mam w posiadaniu to bardzo chętnie  stosuję.
Samą wodę  wersji mini można teraz kupić w aptekach za 6zł albo otrzymać gratis wraz z pianką do mycia twarzy przy zakupie kremu do twarzy Aqualia Thermal.

Podsumowując, w odróżnieniu od produktów Normaderm, te produkty Vichy są znacznie lepiej dopasowane do potrzeb mojej skóry i naprawdę przypadły mi do gustu, szczególnie pianka do zmywania twarzy. 

Czy Wy stosowałyście kiedyś jakieś produkty Vichy? Jeśli tak to czy byłyście z nich zadowolone?

Comments

  1. Jestem ciekawa Twojego nastawienia do kosmetyków, a w zasadzie do ich składu, gdyż ostatnio zaczęłam bardziej interesować się naturalnymi kosmetykami. Po przeczytaniu wielu informacji o tych wszystkich parabenach, phenyloxyetanolu i innych ponoć rakotwórczych składnikach kosmetyków, z przerażenia przestałam używać dużej części zawartości mojej toaletki :) Ponieważ jesteś inteligentną i mającą duże pojęcie o tym wszystkim osobą, chciałabym poznać Twoją opinię na ten temat. Czy warto się tak męczyć wyszukując jak najzdrowszych kosmetyków lub produkować je samodzielnie w domu (co już poczyniłam). Już sama nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć...

    ReplyDelete
  2. A ja używam AQUALIA THERMAL Balsam mineralny i nie wyobrażam sobie życia bez niego. Cudownie nawilża (a ja nie lubię kremów nawilżających) i ma konsystencję rich, rzeczywiście czuć jak wzbogaca skórę, ale nie jest odczuwalny.
    Próbowałam też tego kremu Aqualia Thermal, ale balsam jest o wiele lepszy. POLECAM!

    ReplyDelete

Post a Comment